Chciałabym Ci polecić dwie książki, które nadają się do
podniesienia na duchu. Dają sporo siły i wiary, że można. Motywują po
porażce i ciężkich dniach, do wyjścia z doku. Motywują do zmian i są
świetne, gdy dopadł Cię już brak motywacji do dalszych treningów.
Autorzy tych dwóch książek mieli w życiu naprawdę pod górkę - jeden
pokonał przerażająco olbrzymią otyłość i jest szczupły tak jak wielu z
nas aktywnych, a drugi wygrał z uzależnieniem do alkoholu i biega, bo
lubi. Dla jednego jak i drugiego lekiem okazało się bieganie i to w
bardzo dobrym wydaniu. Kto jak kto, ale im - wierzę!