poniedziałek, 6 czerwca 2016

Podjęłam poważną decyzję: rezygnuję z siłowni. I co dalej?

Dramat? Trudna decyzja zrezygnować z karnetu na siłownię, tak myślisz, prawda? Brzmi strasznie? Kiedyś sobie tego zupełnie nie wyobrażałam, myślałam, że to niemożliwe. No way! Czułabym się taka bezpańska! I nie chodzi o przeniesienie do innej siłowni, zamianę. Po prostu rezygnuję, nie będę chodziła na Tą popularną siłownię. Czy całkowicie rozstaję się z siłownią? Czy kiedyś jeszcze kupię karnet na siłownię? Czy zrywam z ćwiczeniami?